Ze swojego skromnego doświadczenia (a jest ono nader skromne) mogę pokusić się o herezję: nie jestem faszystą precyzji utrzymywania temperatury w zadanych widełkach histerezy. Całe życie
spawałem (wróć: lutowałem) na maxa: ostatnio regularnie mam ustawione 400
oC. Niedawno za Twoim przykładem spróbowałem polutować na 320
oC. I mam odczucia zgoła ambiwalentne: na wyższej temp. lutuję szybciej - faktem jest, że temp. jest wyższa, ale czas kontaktu nogi z grotem oceniam subiektywnie na o połowę krótszy niż przy temp. 320
oC. Tym bardziej, że i lutowie ładnie oblewało nogi goldpinów. Na niższych ustawieniach lutowałem, ale zdarzało mi się wiele poprawek, bo lut nie w pełni oblewał nogę. Do niedawna (2 lata wstecz) lutowałem stacją:

Stacja przyjemna w obejściu, kolba również. Stacja niezawodna, jeśli nie liczyć ograniczonej wytrzymałości na nagły wzrost G.
Kolejna "stacja" bo tak chyba można to określić to BAKON 950D:
https://pl.aliexpress.com/item/950D-BK9 ... 06f02e3-44.
Ma niewatpliwe zalety: mała, wręcz mikroskopijna, ultraporęczna kolba z grzałkami zespolonymi z grotami. Wymiana ich jest trywialna i trwa ok. 2 sekund. Grotogrzałek jest wybór ogromny. Występują one w typoszeregu T12 i T13 różniące się położeniem pierścieni dystansowych. Grotogrzałki T12 i T13 są wzajemnie wymienne a jedyne o czym należy pamiętać to różna końcowa długość kolby z grzałką. T12 sa tańsze ale nie wiem, czy przez to mniej trwałe.
Tak czy inaczej czekam na stację Nef-a ale planuję wyposażyć ją w kolbę od stacji BAKON.
Warto nadmienić, że jest to chyba klon kolby Hakkon-a, którą to posługuje się Sun i tez sobie chwali jej ergonomię. Grotogrzałki BAKON/Hakkon sa wzajemnie wymienne